Blog
Serdeczne wyrazy politowania. Brawo Wy!
(liczba komentarzy 9)
Nie mogę się powstrzymać przed napisaniem tym razem wyłącznie o polityce. Chodzi o sławną podwyżkę dla parlamentarzystów, wysokich urzędników państwowych i samorządowych oraz dla partii, nie zapominajmy o partiach! Chociaż nie, nawet to wydarzenie mogę umieścić w kontekście edukacyjnym. Oto właśnie jako Jarosław Pytlak, obywatel, nauczyciel, bloger, szary człowiek, dostałem od grupy wybrańców narodu, czyli dużej części opozycyjnych posłów do Sejmu RP, niesamowitą, jedyną w swoim rodzaju lekcję cynizmu, prywaty i krótkowzroczności. A ponieważ instynkt pedagogiczny jest we mnie najsilniejszy, czuję potrzebę udzielenia tym najlepszym córkom i synom naszej Ojczyzny pewnej nauki. Wszak podobno nigdy nie jest na nią za późno.
Absolutnie podzielam pogląd pani Barbary Nowackiej, że ludzie zajmujący najwyższe stanowiska w państwie powinni godnie zarabiać. Nie wiem dokładnie ile, ale na pewno godnie. Polityka, co PT. Posłowie Opozycji powinni już po kilku latach rządów Zjednoczonej Prawicy zrozumieć, nie polega jednak wyłącznie na posiadaniu racji, ale również rozumu, aby owe racje wprowadzać w życie, uprzednio uzyskawszy wpływ na rządzenie. Jeżeli wspólne uchwalenie podwyżek (także) dla siebie jest jedynym przykładem harmonijnej współpracy rządzących i opozycji w parlamencie, w którym rządząca większość przeprowadza wszystkie swoje projekty z absolutną pogardą dla praw mniejszości, to jest to po prostu żałosne.
Nie interesują mnie kwoty wynagrodzeń, ani nawet skala podwyżki, choć ta urąga przyzwoitości w obliczu problemów ekonomicznych spowodowanych pandemią. Na ten temat krytycznie wypowiedziało się już wielu. Jako temat lekcji proponuję: „Jak dać się ograć w polityce?”. Bo posłowie rządzącej większości nie tylko uzyskali dodatkowe fundusze dla siebie, swoich towarzyszy na państwowych posadach oraz władz swoich partii. Oni przede wszystkim zaprezentowali światu prawdziwe oblicze polityków opozycji, skłócili ich i pozbawili u wyborców takich jak ja mandatu zaufania.
Od lat twardo dawałem odpór przyjacielowi, który konsekwentnie nie chodząc na wybory twierdził, że nie będzie głosował na żadnych polityków, bo wszyscy oni są tacy sami, niezależnie od szyldu, i wszyscy tylko myślą o swoim interesie, a nie o jakimś dobru wspólnym. Z całym szacunkiem nie zgadzałem się z moim ojcem, który cały czas utrzymuje, że jedynym celem ważnego polityka jest przypodobanie się wyborcom, żeby go ponownie wybrali, a mniej ważnego, przypodobanie się partyjnym zwierzchnikom. I tyle na temat służby publicznej, przynajmniej w wydaniu polskim.
Aby przejść do sedna. Drodzy Politycy Opozycji, oto co uzyskaliście w pakiecie z pieniędzmi:
1. Sowite wynagrodzenie ciężkiej pracy rządzących, którzy – o czym dobrze wiecie – systematycznie rujnują polską demokrację. Z mojego zawodowego punktu widzenia, do sutej europarlamentarnej pensji, jaką wyborcy – to ich zbójeckie prawo – nagrodzili niszczycielkę polskiej edukacji, Annę Zalewską, już sami, bez pytania wyborców, dorzucacie wysoką podwyżkę ministrowi Dariuszowi Piontkowskiemu, który wzorem swojej poprzedniczki zarządza autorytarnie, lekceważąc powierzonych jego pieczy nauczycieli, uczniów i rodziców, oraz wykazuje się absolutną biernością wobec problemów, jakie w edukacji stworzyła pandemia. Brawo Wy!
2. Pogłębienie podziałów we własnym, opozycyjnym gronie w Sejmie, już nie wg kryterium przynależności politycznej, ale po prostu przyzwoitości. Brawo Wy!
3. Kryzys opozycji w Senacie. Tej opozycji, która pozostała, póki co, jedyną zaporą na drodze Zjednoczonej Prawicy do pełni władzy, a która miała dotąd przewagę jednego lub dwóch głosów. Jeszcze nie wiadomo, jak Senat wybrnie z obecnego ambarasu, ale czytając wypowiedzi marszałka Grodzkiego trudno oprzeć się wrażeniu, że wszystkie możliwe opcje rozwoju wydarzeń są fatalne. Brawo Wy!
4. Potencjalny rozłam w partiach opozycyjnych, bo niektórzy posłowie i senatorzy być może uniosą się honorem i opuszczą to niezacne towarzystwo. Brawo Wy!
5. Zniechęcenie wyborców, którzy Was popierali, takich jak ja, ku radości rządzących. A jakiekolwiek Wasze deklaracje o szlachetnych ideałach demokracji, wolności, tolerancji i tak dalej – będę już wiedział, że nie są warte funta kłaków! Brawo Wy!
Nie znam parlamentarnej „kuchni”, więc nie wiem, jakimi kalkulacjami kierowaliście się, wspierając posłów rządzącej koalicji. Zapewne – waszym zdaniem – bardzo ważnymi. Może też po prostu liczycie, że suweren ma krótką pamięć i za trzy lata zapomni ten haniebny epizod. Mogę tylko zapewnić, że ja nie zapomnę. A co do przyczyn, jakiekolwiek by były, na pewno nie usprawiedliwiają tego, jak daliście się ograć. Władza, która dla społecznego poklasku przed wyborami obniżyła swoje wynagrodzenia, teraz wynagrodziła to sobie w trójnasób. I choć głosowała za tą zmianą, odium społecznej niechęci przerzuciła na Was.
Przyjmijcie wyrazy politowania ze strony starego nauczyciela. Brawo Wy!
Dodaj komentarz
Skomentował Zbigniew
Gorzkie i niestety prawdziwe. Tak jak u Ciebie, u mnie też stracili szacunek i resztki zaufania jakie jeszcze się tliło
Skomentował Anna Maria
Mnie to nie zaskoczyło - mam poglądy podobne do Pańskiego przyjaciela i konsekwentnie nie głosuję. Choć gorzka to satysfakcja. Czeka nas ciężka jesień i zima. Byle do wiosny! Bo kiedyś w końcu będzie na kogo zagłosować.
Skomentował Ewelina
Mój ulubiony Dyrektorze i Instruktorze.....ojciec ma rację! Ręka rękę myje... Politycy to.obłudnicy.
Skomentował Ania
Od lat nie głosuję. I nie będę. Przestałam się już dawno temu łudzić, że mogłabym mieć na cokolwiek wpływ, choćby malutki. Modlę się, ale nie jestem katoliczką. Staram się żyć uczciwie, wbrew panującym trendom.
Skomentował Józef
Pecunia non olet :-(
Skomentował Włodzimierz Zielicz
Oni mogli podnieść premierowi, prezydentowi i ministrom/wice oraz samorządowcom. Starcili wiarygodność podnosząc SOBIE. Bo w cywilizowanych krajach parlament może podnieść tylko NASTĘPCOM w na kolejną kadncję, a nie SOBIE!!!
Skomentował Grażyna K.
Miałam nadzieję. Teraz nie mam złudzeń. Nie mamy opozycji. Nie mamy szans na pogonienie Zjednoczonej Prawicy. Demokracja za chwilę stanie się mglistym wspomnieniem... Żal mi tylko tego zrywu ludzi, którzy w ostatnich wyborach stali po kilka godzin w kolejkach, składali protesty, wierząc, że damy radę. Nie damy. Nie z takimi politykami...
Skomentował Joanna
Jak zwykle w punkt. Podpisuję się obiema rękami. Do tej pory nie opuściłam żadnych wyborów i miałam nadzieję, że do PRL-u już nigdy nie wrócę... no cóż, myliłam się. A co do opozycji, to od dawna takiej prawdziwej nie ma. Mam serdecznie dość głosowania na mniejsze zło. Czy mam nadzieję, że za trzy lata coś się zmieni? Raczej nie....
Skomentował Bożena
Czytam, ze smutkiem. Na to co się dzieje, ,,,,,BRAWO WY