Blog

Spragnionym innowacji - pod choinkę

(liczba komentarzy 3)

   Wśród codziennej oświatowej mizerii z utęsknieniem wypatrujemy źródeł optymizmu, a kiedy się już pojawią, hołubimy je w nadziei, że po pierwszych jaskółkach nadfruną całe ich stada. Pewnie dlatego (no i za sprawą internetu) niczym błyskawica przemknęła wieść o tym, że w Liceum Ogólnokształcącym Leonium w Sierpcu od drugiego semestru nie będzie ocen. A ściślej, zmieni się filozofia oceniania, a wraz z nią także stosowana metoda.

   Życzę uczniom i nauczycielom z Sierpca powodzenia w tym przedsięwzięciu. Wiem z własnego doświadczenia, że podjęcie innowacji przydaje skrzydeł do ramion. Pomaga pokonywać przeszkody, a zarazem buduje poczucie własnej wartości, co wśród polskich nauczycieli jest rzeczą dzisiaj nie do przecenienia, a i uczniom z pewnością się przyda.

   Na rzetelną ocenę efektów tej zmiany trzeba kilka lat poczekać. Jednak dla wszystkich zainteresowanych innowacjami w ocenianiu mam już dzisiaj prezent pod choinkę – sprawdzone rozwiązanie metodyczne z STO na Bemowie.

Więcej...

X = 175

(liczba komentarzy 24)

   Chciałbym, żeby przeprowadzono niezwykle staranne dochodzenie. Aby tragedia młodocianego samobójcy, ucznia Szkoły Podstawowej nr 175 w Warszawie, została dogłębnie wyjaśniona. Marzę, by problemem zajęła się powołana specjalnie w tym celu Komisja Badania Tragedii Szkolnych (KBTS), utworzona na wzór Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. Gromadząca wybitnych specjalistów z zakresu pedagogiki, psychologii, socjologii, prawa i innych dziedzin, pomocnych w analizie sytuacji, która doprowadziła dziecko do targnięcia na własne życie.

Więcej...

Drogi Wykrzykniku!

(liczba komentarzy 5)

   Chciałbym Ci bardzo podziękować. Po pierwsze za opublikowanie komentarza z omówieniem mojego artykułu „Kij w mrowisko” i linkiem do niego dla osób zainteresowanych. Poczułem się zauważony i doceniony, i to przez ludzi, których działalność skądinąd niezwykle cenię. Po drugie, za treść tego komentarza. Prezentującą stanowisko odmienne od mojego, ale czyniącą to w sposób tak kulturalny i tak pełen szacunku, jaki rzadko się już dzisiaj spotyka.

Więcej...

Kij w mrowisku

(liczba komentarzy 11)

   Od pewnego już czasu słychać było o planie wykorzystania potencjału fejsbukowej grupy „Ja,Nauczyciel’ka” do stworzenia nowego ruchu społecznego w oświacie, najpierw fundacji, a docelowo związku zawodowego. Ów materializujący się obecnie zamiar zyskał ostatnio szczególny rozgłos za sprawą wywiadu z Marcinem Korczycem, jednym z liderów przedsięwzięcia, jaki opublikowała w „Rzeczpospolitej” Anna Szulc. Nie chodzi bynajmniej o to, że zaistnienie na łamach „Rzepy” stanowi wyraz wejścia do informacyjnego mainstreamu, ale o konkretne stwierdzenie, które padło w tej rozmowie, że „nowa organizacja nie zamierza także zbyt mocno koncentrować się na obronie Karty Nauczyciela i pensum”.

Więcej...

O patriotyzmie (dla moich uczniów)

(liczba komentarzy 2)

   Drodzy Uczniowie!

   W dniu szkolnych obchodów Święta Niepodległości Wasi koledzy poprosili mnie o wypowiedź do kamery, czym jest patriotyzm. Powiedziałem wtedy, że poczuciem odpowiedzialności za wspólnotę, niekoniecznie zresztą narodową, ale także lokalną. Kiedy jednak w czasie uroczystości obejrzałem nagrany film, poczułem, że moja odpowiedź jest zbyt prosta i niepełna. To wrażenie wzmogło się jeszcze podczas dyskusji panelowej, w której uczestniczyłem tego dnia wspólnie z kilkorgiem spośród Was. Słowa różnych osób zarejestrowane na filmie oraz głosy uczniów w debacie skłoniły mnie do głębszego zastanowienia, a przemyślenia wydają mi się dostatecznie ważne, żeby się z Wami podzielić. Stąd pomysł napisania tego listu.

Więcej...

Pogodna impresja z Fromborka

(liczba komentarzy 1)

   Migawka z jesiennej wyprawy Klubu Pytolotników. Frombork – parkujemy na ulicy Katedralnej, po czym w pełnym, szesnastoosobowym składzie ruszamy w kierunku południowego, głównego wejścia na teren Wzgórza Katedralnego. Piotr Ścieżka, geograf, sunie na czele, za nim podąża peleton, a na końcu, w pewnej odległości, autor niniejszego, w towarzystwie pana Artura – zasłużonego rodzica-weterana-Pytolotnika. Patrzymy z oddali na grupę znikającą w czeluściach bramy, potem, z niejakim zdumieniem, na tablicę, stojącą jak wół przy drodze, którą przed chwilą przeszło nasze towarzystwo. Czytamy po polsku, potem po angielsku i jeszcze dla pewności sylabizujemy „pa ruski” – efekt jest cały czas ten sam – wejście nieczynne, należy skorzystać z bramy zachodniej.

Więcej...

Promyczek nadziei

(liczba komentarzy 1)

   Wśród rozlicznych problemów, z jakimi borykają się dzisiaj polskie szkoły, najwyżej na liście rankingowej spraw beznadziejnych umieściłbym trudne relacje nauczycieli z rodzicami uczniów oraz całe spektrum zjawisk powiązanych z rozpowszechnieniem smartfonów, szczególnie wśród dzieci i młodzieży.

Więcej...

Czy można (i warto) pracować coraz więcej?

(liczba komentarzy 3)

   Doroczne spotkanie dyrektorów szkół i prezesów kół Społecznego Towarzystwa Oświatowego, tym razem w Gdańsku. Bardzo interesujące, bo organizatorzy świetnie dobrali wykładowców (Marzena Żylińska, Jan Wróbel), a zwieńczyli to wisienką na torcie w postaci udziału obojga w panelu dyskusyjnym, w którym dodatkowo mieliśmy okazję posłuchać m.in. profesorów: Marii Mendel i Tomasza Szkudlarka, oraz wieloletniej prezes i wiceprezes Zarządu Głównego STO Anny Okońskiej-Walkowicz. Lejtmotywem całości było pytanie „Oczywistość czy herezja?”, odniesione do obecnej kondycji polskiej szkoły i postulowanych zmian w jej sposobie funkcjonowania. Rzecz cały czas żywa w obliczu gonitwy emocji i myśli dotyczących szkolnictwa, buzujących zarówno w skali całego społeczeństwa, jak najbliższego mojemu sercu środowisku STO.

Więcej...

Dziecko w Domu Wielkiego Brata

(liczba komentarzy 4)

   Po raz kolejny postanowiłem poświęcić artykuł jednemu z najważniejszych aktorów na współczesnej scenie oświaty i wychowania młodego pokolenia, a mianowicie smartfonowi. Ten, w zależności od punktu widzenia, dar od Boga albo wynalazek Szatana, niewątpliwie stał się źródłem wielu wyzwań, przed którymi stają dzisiaj wszyscy wychowawcy.

   W ciągu ostatnich miesięcy zauważyłem szybko rosnącą grupę rodziców, zaniepokojonych fatalnymi skutkami „cyfryzacji” swoich dzieci. Uważam to za bardzo pozytywne zjawisko, bowiem cokolwiek mądrego można zrobić z problemami wynikającymi z rozpowszechnienia urządzeń mobilnych, wymaga świadomej, przemyślanej i zgodnej aktywności wszystkich dorosłych znajdujących się w otoczeniu młodego człowieka.

Więcej...

Co szkoła robi, gdy "nic nie robi"?

(liczba komentarzy 5)

   Tyle się dzieje, że tematy same cisną się na klawiaturę. Nie, żebym wierzył, że swoją pisaniną coś zmienię, ale możliwość konstruktywnego dania ujścia własnym emocjom powoduje, że idąc codziennie do pracy jestem w stanie przywdziać uśmiech i czynić to jeszcze w miarę szczerze.

   Nie po raz pierwszy i zapewne nie ostatni na tym blogu podejmę dzisiaj temat relacji w szkole, tej najważniejszej, i nie mam bynajmniej na myśli relacji pomiędzy uczniami i nauczycielami. Chodzi o nauczycieli i rodziców. Od z górą dwóch lat piszę, że obie te grupy są w stanie głębokiego konfliktu, i że jest to największy obecnie problem polskiej szkoły, który w bagnie reformy mniej rzuca się w oczy, niż kilka innych, ale w sposób decydujący wpływa na atmosferę, w której funkcjonują dzieci i dorośli. Ci, którzy nie wytrzymują, wybierają edukację domową (rodzice dla swoich dzieci), albo odejście z zawodu (nauczyciele). Proces narasta i będzie dalej narastał, a to, co najlepsze można zrobić tu i teraz, to próbować ogarnąć rozumem jego przyczyny i potencjalne skutki.

Więcej...

Nasza strona używa, do prawidłowego działania używa technolgii ciasteczek. Więcej informacji na ten temat na stronie: Więcej...