Blog

To wie tylko nauczyciel

(liczba komentarzy 3)

   Nie będę owijał w bawełnę – uczciwość każe spojrzeć prawdzie w oczy – zmarnowaliśmy w STO na Bemowie jeden dzień nauki! Wszyscy, w pełnej zgodzie i porozumieniu, pod radosną batutą dyrekcji.

   12 października 2018 w naszej szkole nie było lekcji. Nie „realizowaliśmy” podstawy programowej, a przynajmniej tego, co w podstawie najbardziej się panoszy, to znaczy niekończącego się katalogu treści nauczania. Beztrosko obchodziliśmy Święto Edukacji Narodowej, choć miało ono dopiero nadejść!

   Kolejny wstyd – zaczęliśmy obchody akademią. Tak, taką zwyczajną, podczas której część dzieci występuje, większość siedzi na widowni, pod czujnym okiem nauczycieli, zwykle narażonych na rozbieżnego zeza – jednym okiem patrzących na scenę, drugim obserwujących swoich podopiecznych. Chociaż nie, dzisiaj wcale tak nie było, bo podopieczni siedzieli w radosnym rozluźnieniu, całkiem, całkiem zainteresowani przebiegiem uroczystości, więc i nauczyciele mogli skupić uwagę na występie.

Więcej...

Pamiątka 100-lecia, z myślą o przyszłości

(liczba komentarzy 11)

   Zupełnie nie czuję entuzjazmu do świętowania 100-lecia odzyskania niepodległości. Nie mam do tego nastroju patrząc jak demokratycznie wybrana władza niszczy polską edukację, niczym największy wróg naszego kraju. A poza tym, nie podoba mi się lansowana dzisiaj wersja patriotyzmu, gloryfikująca tradycję walki zbrojnej, nawet tej beznadziejnej.

Więcej...

W poszukiwaniu zaginionej nadziei

(liczba komentarzy 6)

   Wrócę dzisiaj myślą do dwóch niedawnych, wakacyjnych wpisów na blogu „Wokół szkoły”, poświęconych nauczycielom. W pierwszym („Ostatni zgasi światło”) starałem się pokazać, jak wygląda oświatowa rzeczywistość z punktu widzenia szeregowych robotników winnicy pańskiej. Obraz wyszedł niewesoły, a kolejne miesiące pokazały, że jeśli chodzi o główną myśl – problem odpływu ludzi z zawodu, wcale nie został przerysowany. Nauczycieli brakuje coraz bardziej. Tendencja wydaje się trwała i dlatego moja konkluzja z owego artykułu, że „na razie trzeba pilnie ruszyć głową, by za kilka lat ostatni nauczyciele nie odeszli na emeryturę, gasząc światło w swoich szkołach”, pozostaje ze wszech miar aktualna.

Więcej...

O oświacie, po sobocie pod MEN

(liczba komentarzy 1)

   22 września - manifestacja ZNP pod Ministerstwem Edukacji Narodowej, wspólnie z pikietą rodziców. Sprawnie poprowadzona przez Dorotę Łobodę z ruchu Rodzice Przeciwko Reformie Edukacji. Byłem.

   Związkowcy – jeśli sądzić z transparentów – przybyli z całej Polski, nawet po kilkaset kilometrów. Zdecydowana większość, na oko, to grupa 40+, a może nawet 45+, co dość dobrze oddaje obecną strukturę wiekową zawodu nauczyciela. Nieżyczliwy powiedziałby, że to oni są najbardziej konserwatywni, zasiedziali, najmniej chętni do zmiany. Życzliwy zwróciłby uwagę, że jak starzy odejdą, to młodych nie będzie, bo ci biorą na poważnie hasła typu: „Jak ci się nie podoba, to zmień zawód!”. I zmieniają, nawet jeśli w młodości zabłądzą do jakiejś placówki oświatowej. To jest prawdziwy problem, którego następstwa dotkną, a nawet już dotykają wielu dzieci, bez względu na poglądy polityczne ich rodziców. Zaiste, w tej kwestii „rząd sam się nie wyżywi”, żeby zacytować klasyka. A brnie w swoją reformę nie oglądając się na skutki.

Więcej...

Czy odważymy się nie ważyć?

(liczba komentarzy 5)

   11 września – inauguracyjna w nowym roku szkolnym „narada” dyrektorów szkół niepublicznych z wizytatorami warszawskiego kuratorium. Użyłem cudzysłowu, bo trudno nazwać naradą zwykłą prezentację kolejnych aktów prawnych, ich projektów oraz zamierzeń nadzoru pedagogicznego. To raczej transmisja nowości prawnych do mas, okraszona możliwością zadania pytań, których zresztą nie było zbyt wiele. Bo o coż tu pytać Bogu ducha winne panie wizytator, bez krztyny entuzjazmu prezentujące powszechnie znane dokumenty, na których kształt nie miały żadnego wpływu, i których modyfikacja pozostaje całkowicie poza ich zasięgiem? Choćby nawet z górą setka uczestników tego spotkania wspólnie uradziła sporządzenie jakichś postulatów… Zdecydowanie, demokracja nie jest monetą obiegową w systemie edukacji.

 

Więcej...

List Jarosława Pytlaka do dyrektorów z okazji rozpoczęcia roku szkolnego 2018/2019*

(liczba komentarzy 13)

   Szanowni Państwo, Dyrektorzy szkół, przedszkoli i placówek oświatowych!

   Koleżanki i Koledzy!

   Pozwólcie, że korzystając z przywileju wieku, doświadczenia i dwudziestu ośmiu lat pełnienia funkcji dyrektora szkoły, a w tym czasie przetrwania osiemnastu ministrów, ze trzech dużych reform i pewnie co najmniej po trzykroć tylu małych, zwrócę się do Was z listem, przygotowanym specjalnie na okoliczność rozpoczęcia kolejnego roku szkolnego. Nie będę ukrywał, że zainspirowała mnie epistoła, którą 29 sierpnia skierowała do nas wszystkich pani minister Zalewska. Skoro mogła szefowa MEN zamanifestować tą drogą, jak zawsze, niczym nie zmącone samozadowolenie i optymizm, mogę i ja w podobny sposób podzielić się z Wami swoim zatroskaniem. Dla zachowania równowagi w przyrodzie.

Więcej...

Ocena pracy nauczyciela - wizja alternatywna

(liczba komentarzy 17)

   Drogi Czytelniku! Jeżeli jesteś zwolennikiem „dobrej zmiany w edukacji” i pochwalasz reformę wprowadzaną przez panią Zalewską, trafiłeś pod niewłaściwy adres. A może przeciwnie, adres jest właściwy, a dobry los dał Ci szansę przewartościowania poglądów?! Szczególnie jeśli jesteś dyrektorem placówki oświatowej i zachodzisz właśnie w głowę, jak stworzyć regulamin oceny pracy nauczycieli, który nie zabije Cię mitręgą i emocjami w swoim praktycznym zastosowaniu. Pomnij, że to pani minister zgotowała Ci ten los, a czytając dalej zwróć szczególną uwagę na rozdział „Kontekst”.

   Jeżeli natomiast podzielasz przekonanie, że zmiany wprowadzane w oświacie przez obecne władze są fatalne, czytaj z nadzieją aż do końca, bowiem znajdziesz tam zarys propozycji, jak nie łamiąc litery prawa oderwać się od jego ducha i przyjąć rozwiązanie służące przede wszystkim ludziom - nauczycielom i całej społeczności szkolnej, a nie biurokracji. Przechodząc cierpliwie przez kolejne części artykułu prześledzisz tok myślenia, który doprowadził do powstania owego pomysłu.

Więcej...

Odrażający, brudni, źli

(liczba komentarzy 1)

   Tylko raz zdarzyło się wcześniej, że wpis na moim blogu zyskał tak wielką poczytność jak ten opublikowany na początku lipca pod tytułem „Ostatni zgasi światło”. Tyle że zamieszczony jesienią post „#Nieoglupiam” swój duży zasięg zawdzięczał przede wszystkim udostępnieniu go – z przyczyn do dziś dla mnie zagadkowych – na profilu FB Krystyny Jandy. Tymczasem ostatni tekst, o marnej sytuacji zawodowej nauczycieli, a nade wszystko ich fatalnej kondycji psychicznej, rozszedł się jak świeże bułeczki bez podobnego dopalacza. Czyli – silniej niż zazwyczaj przemówił do odbiorców.

Więcej...

Ostatni zgasi światło

(liczba komentarzy 8)

   Być może niektórzy Czytelnicy pamiętają dowcip z czasów PRL-u, jak to wszyscy Polacy udają się na emigrację do lepszego świata, a ostatni przed wyjazdem gasi światło. Nieodparcie przychodzi mi on do głowy, gdy mowa dziś o polskich nauczycielach. Powiedzieć, że nastroje w tej grupie zawodowej są marne, to nic nie powiedzieć. Już teraz dopływ do niej młodych ludzi jest bardzo ograniczony i poważnie obawiam się, że w perspektywie zaledwie kilku lat po prostu zabraknie chętnych, by w naszym kraju uczyć dzieci. A powody tego stanu rzeczy są liczne i bardzo różnorodne.

Więcej...

Najgorszy tydzień roku szkolnego?

(liczba komentarzy 5)

   21 czerwca 2018 roku na blogu Profesora Bogusława Śliwerskiego pojawił się wpis pod tytułem „Najgorszy tydzień roku szkolnego”. Odnosi się on do funkcjonowania szkół w dniach bezpośrednio poprzedzających rozdanie świadectw i stanowi filipikę, której ostrze skierowane jest przeciw nauczycielom i dyrektorom tych placówek. Mówi o tym, m.in., że „od lat nikt nie jest w stanie wyegzekwować od nauczycieli i dyrektorów szkół publicznych tego, by w ostatnim tygodniu roku szkolnego miała w tych placówkach miejsce prawdziwa i rzetelna edukacja”. Że „nauczyciele, także szkół prywatnych, lekceważą swoje obowiązki zawodowe nie prowadząc w tym tygodniu już żadnych zajęć dydaktycznych”. Wreszcie, że „takiego poziomu nierzetelności pedagogicznej, nieuczciwości wobec dzieci i młodzieży nie powinno się tolerować”. Dla kontrastu autor wskazuje przykład przedszkoli, w których „praca wre niezależnie od tego, czy jest to ostatni tydzień roku szkolnego czy wakacyjny okres pracy”.

   Nie będę przywoływał dalszych cytatów, wśród których nie brakowałoby kolejnych stwierdzeń nacechowanych negatywnie wobec nauczycieli (pełny tekst może Czytelnik znaleźć tutaj). Przedstawię natomiast odmienny punkt widzenia na poruszony problem.

Więcej...

Nasza strona używa, do prawidłowego działania używa technolgii ciasteczek. Więcej informacji na ten temat na stronie: Więcej...